Marzy mi się pójść do ślubu w wianku.
Jeny, jak mi się wianki podobają! Najbardziej lubię konwalie i bzy, ale pewnie
ze względu na porę roku w której biorę ślub nie mam co na nie liczyć.
Najprawdopodobniej wybiorę goździki i dodatkowo np. frezje. Bez problemu wytrzymają
całą noc i będą cudownie wyglądać 🙂 Tymczasem, marząc o pięknej sukni,
namalowałam kwietne wianki na paznokciach 😉 
 

Fioletowo-niebieski lakier to fantastyczny
Paese nr 21, dwie warstwy. Aparat
jak zwykle „zjadł” fioletowe tony i zmienił odcień.
Jasne tło dla wianka to Golden Rose Rich Color nr 52. To piękny „nude” w różowym odcieniu. Kwiatki malowałam cienkim pędzelkiem za
pomocą lakierów i farbek akrylowych. Taki pomysł na zdobienie znalazłam u MrCandiipants.
Kotek to naklejka ze sklepu Born Pretty
Store. W zestawie był wielki arkusz różnych wzorów, który pocięłam na kawałki.
Naklejki są super, w końcu to koty, ale koszmarnie się zmywają. Tym razem
użyłam bazy peel-off i nie było problemów.
Po więcej cienistych głupot zapraszam na funpage!